środa, 6 kwietnia 2016

Episode I

Tak więc, od nowa męczarnia w tej budzie. - Pomyślała Callie wysiadając z autobusu. Zarzuciła na ramię plecak i powolnym krokiem szła w stronę budynku. Jak zawsze spóźniła się na matematykę.
- Edwards, do mnie! - zawołała nauczycielka. Dziewczyna westchnęła i położyła ręce na swoich pośladkach.
- Tak? - spojrzałą na nią.
- To twoj pierwsze i ostatnie spóźnienie jasne?
- Mhm. - mruknęła i usiadła na miejsce. Głupi pierwszy rząd, nawet spisywać nie można. Wyjęła więc zeszyt oraz długopis. Zaczęła bazgrolić po kartce z tyłu. Na koniec wyszedł jej piękny "projket" graffiti.
- Cześć Callie. - zarechotała Sara. Za nią stały jej dwie przyjaciółeczki - Fiona i Megan. Westchnęła i przewróciła oczami.
- Żegnaj. - uśmiechnęła się sarkastycznie i szybkim krokiem poszłam do sali od J. Polskiego.
- Callie! - usłyszała z sobą.
-  Glo... - nie skończyła, bo poczuła jak ktoś ją przytula. Zaśmiała się cicho i odwzajemniła uścisk. - Przecież nie widziałyśmy się tylko przez pół nocy.
- No i co? - złapała ją za dłoń i razem weszły do klasy. Glor zauważyła coś dziwnego. Dwaj uczniowie ze starszych klas zajmowali ławkę Callie i Glorie.
- Ekhem. - chrząknęła. - Ja tu siedzę.
- Możesz uściąść na mnie. - poszłał Call uśmiech, ten wyższy chyba Marco, tak?
- Nie dziękuję, chociaż byłoby wygodniej. - odsapnęła.
- Dobra, Luke chodź. - Glor złapała plecak chłopaka i rzuciła nim w ławkę obok. - Usiądziesz ze mną, a oni razem.
- Co?! Nie? - zdziwiła się Callie, spoglądając na Glor która błagała ją o to wzrokiem. - No dobra.
- To co, siedzimy razem, sami, ostatni rząd. - mruczał jej na ucho Marco.
- Num. - powiedziała i zajęła miejsce przy ścianie.
- Macie dzisiaj zastępstwo wiesz? Nasi pojechali na wycieczkę więc jesteśmy z wami. - szybko wytłumaczył chłopak. Tego dnia pierwszy raz spojrzeli sobie w oczy. Callie pierwsza się speszyła więc szybko opuściła wzrok unosząc lekko swoje kąciki ust do góry. Dzwonek. Do klasy weszła wysoka, niegruba nauczycielka, jednak nogi miała szczerze jak słoń.
- Dzień Dobry. - przywitała się. Widać, że sympatczna i na oko ma 40 lat. - Dzisiaj, z tego powodu iż są tu również uczniowie innych klas będzie to lekcja luźna. Wyciagnijcie zeszyty, uczcie się, możecie rozmawiać. Tylko prozę nie za głośno bo ja też mam swoje sprawy.
- Dobrze. - odpowiedzieli chórem. Call spojrzała w stronę Glorie i już chciała coś powiedzieć, ale się całowali więc nie chciała tego przerywać.
- To co robimy? - spojrzał w dziewczyny stronę Marco, zasłaniając jej widok na przyjaciółkę.
- Ej ty jesteś w tym czymś szkolnym nie? Tym.. No... Samorządzie.
- A no jestem. - uśmiechnął się.
- Może byś zorganizował jakąś "zabawę", w senie no wiesz tańce i w ogóle. Miała Cię o to zapytać ona, *palcem wskazała przyjaciółkę* wcześniej ale Glor się wstydziła. - zaśmiała się.
- No spoko. Jutro na trzech ostatnich lekcjach. Mam nadzieję, że będziesz. - puścił mi oczko.
- Ta, nie umiem tańczyć. - westchnęła poprawiając sobie grzywkę. Chłopak złapał ją za podbródek i zmusił aby spojrzała na niego. Ta tylko przełknęła nerwowo ślinę i czuła jak serce bije jej coraz szybciej.
- To Cię nauczę. - puścił ją i wyjął z plecaka telefon. Ona również to uczyniła. Callie od zwsze lubiała duże telefony więc miała takie (klik), a Marco szpan Iphone 6 plus. Kolejne lekcje również spędziłam w jego towarzystwie, bo większość nauczycieli pojechało na tę wycieczkę.

>>CDN<<